Lato jeszcze nie wydało ostatniego tchnienia kusi nas słońcem, barwami, ciepłem.Muska naszą skórę wiatrem, bawi nieboskłonem. W bieli lekko opaleni wyglądamy atrakcyjnie, podkreślając koloryt skóry. Biała sukienka wraca co roku gdy tylko lato rozłoży swe skrzydła. Nie mam w swej szafie zbyt wielu sukienek w tym kolorze. Jest jednak jedna, którą lubię szczególnie. Mam do niej pewien sentyment. Kupiłam ją w Hausie za 49 zł. Posiada falbanki, które nadają jej lekkości. Materiał przewiewny niestety wymaga prasowania, którego ja osobiście nie trawię. Na zdjęciu również jest ona lekko pomięta. A czemu nie lubię czasem jak coś jest takie lekko niewykończone....
Pierwszy wiersz powstał gdy miałam 7 lat jakoś pod koniec pierwszej klasy szkoły podstawowej.Pamiętam to uczucie kiedy coś w myślach dyktowało mi zdania.Nie wiedziałam co z tym zrobić byłam przecież taka mała.To uczucie budziło wiele emocji nawet płacz,złość.Wiem może wydać się dla Was dziwne,moją reakcją sama byłam zaskoczona.Napisałam te parę zdań schowałam do szuflady i tak przez rok.Potem mama zapisała mnie do domu kultury tam poznałam Panią Małgosię.Ciepła osoba prowadząca kółko teatralne.Występowałam w wielu przedstawieniach i z różnych okazji wtedy jeszcze nie wiedziałam,że mam drugi talent scena.Mijały kolejne miesiące czułam,że jestem bardziej rozwinięta psychicznie niż moi rówieśnicy. Na pewno miało wpływ na to ciężkie dzieciństwo,lecz to nie pamiętnik,więc nie będę o tym pisać.Kiedyś postanowiłam,że pokażę je Pani Małgosi.Sama jak się później dowiedziałam należała do grupy twórczej Pegaz i działała w lokalnym środowisku poetyckim.Oczywiście w szkole moja wychowawczyni nie ...
Komentarze
Prześlij komentarz