Mimo swoich 31 lat nie posiadam prawa jazdy.Czasem żałuję i myślę pora się za to zabrać.Jednak ciągle coś powoduje,że to odkładam.Codziennie poruszam się komunikacją miejską zajmuje mi to wiele czasu i przemyśleń.Jednak mimo wszystko uwielbiam tramwaje.W Nowej Hucie starsze modele przenoszą mnie w czasie i sprawiają,że podróż staje się czymś niezwykłym.W centrum kursują zaś nowe klimatyzacja,możliwość ładowania telefonu prawie jak Orient Express tyle że bardziej współczesny.Wchodząc codziennie do tramwaju linii 3 zawsze zajmuję to samo miejsce spotykam te same twarze.Lubię obserwować ludzi wsiadających i wysiadających w pośpiechu.Zastanawiam się czy wstali prawą nogą, zjedli śniadanie,jaki mają humor.Myślę czy jutro spotkam tego starszego Pana z odblaskowym brelokiem przyczepionym do plecaka.Oczy skierowane we mnie ja na nie niby przypadkiem niby ukradkiem każde z nich coś do mnie mówi choć nieświadomie.Lubię gdy ktoś siedzi obok mnie całą trasę jaką jadę do pracy wtedy tą osobę poznaję naprzykład usłyszę jakiej muzyki słucha.Bądź jestem świadkiem przypadkowej rozmowy telefonicznej też słucham .To niezwykłe ile może przynieść emocji podróż MPK.Nieraz się uśmiecham do przypadkowo spotykanych osób nigdy nikt nie odmówił mi swojego uśmiechu.Może jestem inna bo od zawsze potrafię się zachwycać tym co zwykłe,prozaiczne.Dla jednych jazda tramwajem to udręka,woń różnych nie zawsze przyjemnych zapachów,ścisk duchota,ale nie dla mnie.Jest ona stanem,który przed i po pracy przynosi ukojenie.I tyle na dziś kto wie może kiedyś to mój uśmiech odwzajemnisz w tym samym tramwaju.Dziękuję Ci za niego..
Pierwszy wiersz powstał gdy miałam 7 lat jakoś pod koniec pierwszej klasy szkoły podstawowej.Pamiętam to uczucie kiedy coś w myślach dyktowało mi zdania.Nie wiedziałam co z tym zrobić byłam przecież taka mała.To uczucie budziło wiele emocji nawet płacz,złość.Wiem może wydać się dla Was dziwne,moją reakcją sama byłam zaskoczona.Napisałam te parę zdań schowałam do szuflady i tak przez rok.Potem mama zapisała mnie do domu kultury tam poznałam Panią Małgosię.Ciepła osoba prowadząca kółko teatralne.Występowałam w wielu przedstawieniach i z różnych okazji wtedy jeszcze nie wiedziałam,że mam drugi talent scena.Mijały kolejne miesiące czułam,że jestem bardziej rozwinięta psychicznie niż moi rówieśnicy. Na pewno miało wpływ na to ciężkie dzieciństwo,lecz to nie pamiętnik,więc nie będę o tym pisać.Kiedyś postanowiłam,że pokażę je Pani Małgosi.Sama jak się później dowiedziałam należała do grupy twórczej Pegaz i działała w lokalnym środowisku poetyckim.Oczywiście w szkole moja wychowawczyni nie ...
Świetny wpis! Ja również uwielbiam jeździć tramwajem :))
OdpowiedzUsuńNigdy nie jechałam tramwajem :) Za rok mam nadzieję zdać prawko, bo jednak samochód to duża wygoda - zwłaszcza gdy mieszka się w małym mieście i połączenia są fatalne :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis. Mam rzadko możliwość jazdy tramwajem. Przeważnie w mieście używam nóg :D Lecz mimo to jak mam już tą możliwość nie oglądam ludzi tylko to co dzieje się za oknem.
OdpowiedzUsuńserdeczności