Przejdź do głównej zawartości

Smak z dziecięcych lat-pamiętacie?;)

Kiedyś wpadła do mnie z dzieciakami koleżanka z,którą chodziłam do szkoły podstawowej.Przy kawie wspominałyśmy stare czasy.Naszą szkołę,sklepik w,którym można było kupić rożne ciekawe i wiadomo niekoniecznie zdrowe przysmaki.
Wtedy nigdy nikt się tym nie przejmował.Dzieciństwo spędziłam na trzepaku,chodząc po drzewach,grając w piłkę.Nieraz kolana były w kiepskim stanie jednak to piękne czasy.I nie da się zapomnieć również sklepikowych hitów.Do dziś mam na języku smak gumy do żucia Shock kwaśnej niczym cytryna w środku miała jednak słodki syrop.Organizowaliśmy konkursy kto zje ją bez skrzywienia się.Była też orenżada w proszku oraz coś co bardzo lubiłam a na co natrafiłam ostatnio w sklepie Flying Tiger na Floriańskiej.Strzelające na języku granulki o smaku pomarańczowym kosztowały całe 2 złote.Przyniosłam je do do domu i oczywiście wsypałam do ust poczułam się jak wtedy kiedy stałam w kolejce do sklepiku szkolnego.To taki smak,który jest jak wehikuł czasu.Wiadomo gumy turbo,kaczor donald z komiksem to symbole tamtych lat jednak ja zapamiętałam ten produkt.Jak będziecie kiedyś w tym sklepie spróbujcie polecam.Pora mi się położyć kto wie może znów we śnie usiądę w szkolnej ławce z dwoma kucykami na głowie..



Komentarze

  1. Ja nie znam tego heh..
    Za to pamiętam z szkolnych lat " andruty albo szyszki z miodem - chodziliśmy do sklepiku na przeciwko szkoły. :) stare dobre czasy..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szyszki pamiętam z ryżu dmuchanego robiła mi moja mama to był smak mniam.Pamiętam też gumy kulki za 10 groszy;)widziałam identyczne w kauflandzie;)

      Usuń
  2. BosHE te gumy były czadowe. Pamiętam je i ten smak! Oranżadki w proszku to też nie był mały hit i dalej jest, bo u nas w sklepie można kupić.
    Aaaa wspomnienia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poezja moja pasja:)cz.1

Pierwszy wiersz powstał gdy miałam 7 lat jakoś pod koniec pierwszej klasy szkoły podstawowej.Pamiętam to uczucie kiedy coś w myślach dyktowało mi zdania.Nie wiedziałam co z tym zrobić byłam przecież taka mała.To uczucie budziło wiele emocji nawet płacz,złość.Wiem może wydać się dla Was dziwne,moją reakcją sama byłam zaskoczona.Napisałam te parę zdań schowałam do szuflady i tak przez rok.Potem mama zapisała mnie do domu kultury tam poznałam Panią Małgosię.Ciepła osoba prowadząca kółko teatralne.Występowałam w wielu przedstawieniach i z różnych okazji wtedy jeszcze nie wiedziałam,że mam drugi talent scena.Mijały kolejne miesiące czułam,że jestem bardziej rozwinięta psychicznie niż moi rówieśnicy. Na pewno miało wpływ na to ciężkie dzieciństwo,lecz to nie pamiętnik,więc nie będę o tym pisać.Kiedyś postanowiłam,że pokażę je Pani Małgosi.Sama jak się później dowiedziałam należała do grupy twórczej Pegaz i działała w lokalnym środowisku poetyckim.Oczywiście w szkole moja wychowawczyni nie ...

Stylizacja za 100zł :)

Witam lubię wyzwania i bardzo chętnie je podejmuje.Moja przyjaciółka poprosiła mnie bym stworzyła coś w jej stylu do kwoty 100zł. Oczywiście spróbowałam a efekt zobaczycie za chwilkę.Można się ubrać, tanio i modnie jednak wymaga to czasu, znajomości sprawdzonych sklepow, które nie mieszczą się w typowych dużych galeriach.Kocham secendhandy i odwiedzam je parę razy w tygodniu jednak nowe ciuszki również można nabyć w przystępnej cenie. Ten look będzie prosty, wygodny bez dużej ilości dodatkow. Można stworzyć z niego sportową lub bardziej oficjalną stylizacje naprzykład dodając żakiet i wyższe buty. No to zaczynamy:)Spodenki w moim zestawie są bardzo ciekawe. Czarne klasyczne rurki z dodatkiem bawełny sprawiają, że nosi się je bardzo wygodnie. A to co jest w nich niezwykłe zobaczycie sami:) z tyłu na nogawce mają wiązanie co odróżnia je od klasycznych rurek.Ukladają się bardzo dobrze i w czasie noszenia nie rozciągają się. Kosztowały zaledwie 49zł CH Tandeta. Jeśli chodzi o t-shirt za no...

Sportowa elegancja:)

Powstało miliony artykułów i zdjęć dotyczących sportu w wersji bardziej kobiecej, klasycznej, eleganckiej. Dziś nikogo nie dziwi widok kobiety w zwiewnej, finezyjnej sukience, która zamiast szpilek zakłada trampki, bądź inne sportowe buty znanej firmy. Grunt to umieć dobrać dodatki, które sprawią, że stylizacja będzie wywarzona.Osobiście uwielbiam szaleć i urozmaicać, łączyć to co wygodne z tym bardziej wieczorowym. Dzisiejszy zestawik jest pełen luzu,lecz posiada nutkę elegancji. Spodenki użyte wbtym looku pochodzą z sieciówki Sinsay(39zł),narzutkę, zwiewną, błyszczącą dostałam od kolezanki przywiozła ją z Włoch. Bokserka z ciekawą aplikacją zakupiona w New Yorker(29zł).Całość tworzy sportowy look z lekkim błyskiem. Jak Wy widziecie sportową elegancję?