Kiedyś wpadła do mnie z dzieciakami koleżanka z,którą chodziłam do szkoły podstawowej.Przy kawie wspominałyśmy stare czasy.Naszą szkołę,sklepik w,którym można było kupić rożne ciekawe i wiadomo niekoniecznie zdrowe przysmaki.
Wtedy nigdy nikt się tym nie przejmował.Dzieciństwo spędziłam na trzepaku,chodząc po drzewach,grając w piłkę.Nieraz kolana były w kiepskim stanie jednak to piękne czasy.I nie da się zapomnieć również sklepikowych hitów.Do dziś mam na języku smak gumy do żucia Shock kwaśnej niczym cytryna w środku miała jednak słodki syrop.Organizowaliśmy konkursy kto zje ją bez skrzywienia się.Była też orenżada w proszku oraz coś co bardzo lubiłam a na co natrafiłam ostatnio w sklepie Flying Tiger na Floriańskiej.Strzelające na języku granulki o smaku pomarańczowym kosztowały całe 2 złote.Przyniosłam je do do domu i oczywiście wsypałam do ust poczułam się jak wtedy kiedy stałam w kolejce do sklepiku szkolnego.To taki smak,który jest jak wehikuł czasu.Wiadomo gumy turbo,kaczor donald z komiksem to symbole tamtych lat jednak ja zapamiętałam ten produkt.Jak będziecie kiedyś w tym sklepie spróbujcie polecam.Pora mi się położyć kto wie może znów we śnie usiądę w szkolnej ławce z dwoma kucykami na głowie..
Wtedy nigdy nikt się tym nie przejmował.Dzieciństwo spędziłam na trzepaku,chodząc po drzewach,grając w piłkę.Nieraz kolana były w kiepskim stanie jednak to piękne czasy.I nie da się zapomnieć również sklepikowych hitów.Do dziś mam na języku smak gumy do żucia Shock kwaśnej niczym cytryna w środku miała jednak słodki syrop.Organizowaliśmy konkursy kto zje ją bez skrzywienia się.Była też orenżada w proszku oraz coś co bardzo lubiłam a na co natrafiłam ostatnio w sklepie Flying Tiger na Floriańskiej.Strzelające na języku granulki o smaku pomarańczowym kosztowały całe 2 złote.Przyniosłam je do do domu i oczywiście wsypałam do ust poczułam się jak wtedy kiedy stałam w kolejce do sklepiku szkolnego.To taki smak,który jest jak wehikuł czasu.Wiadomo gumy turbo,kaczor donald z komiksem to symbole tamtych lat jednak ja zapamiętałam ten produkt.Jak będziecie kiedyś w tym sklepie spróbujcie polecam.Pora mi się położyć kto wie może znów we śnie usiądę w szkolnej ławce z dwoma kucykami na głowie..
Ja nie znam tego heh..
OdpowiedzUsuńZa to pamiętam z szkolnych lat " andruty albo szyszki z miodem - chodziliśmy do sklepiku na przeciwko szkoły. :) stare dobre czasy..
Szyszki pamiętam z ryżu dmuchanego robiła mi moja mama to był smak mniam.Pamiętam też gumy kulki za 10 groszy;)widziałam identyczne w kauflandzie;)
UsuńBosHE te gumy były czadowe. Pamiętam je i ten smak! Oranżadki w proszku to też nie był mały hit i dalej jest, bo u nas w sklepie można kupić.
OdpowiedzUsuńAaaa wspomnienia